Bieszczady okazują się być, nie tylko fascynującą przestrzenią turystyczną, ale także emocjonującym tematem dyskusji dla językoznawców, którzy od lat debatują nad poprawną formą gramatyczną sformułowania „Z Bieszczad”, czy „Z Bieszczadów”.
Z Bieszczad, czy z Bieszczadów?
Bieszczady okazują się być, nie tylko fascynującą przestrzenią turystyczną, ale także emocjonującym tematem dyskusji dla językoznawców, którzy od lat debatują nad poprawną formą gramatyczną sformułowania „Z Bieszczad„, czy „Z Bieszczadów„. Choć prób rozstrzygnięcia tego, językowego problemu było sporo, to jednak do dnia dzisiejszego nie udało się go definitywnie rozwiązać.
Wieloletni pracownik wrocławskiego wydawnictwa Ossolineum – Adam Fastnacht, w artykule z 1969 r. zatytułowanym „Nieco o <<Bieszczadach>> i innych nazwach geograficznych”, zamieszczonym w PROFILE nr 2 podsumował, iż liczne publikacje językoznawców w tym temacie nie przyniosły jednolitego obrazu pochodzenia, ani też znaczenia nazwy pasma górskiego, jakim są Bieszczady. W latach powojennych pojawiła się dodatkowo biegunowość zdań, na temat prawidłowej formy dopełniacza Bieszczad, jaka spowodowała równoległe występowanie obu form „Bieszczad” oraz „Bieszczadów”. Autor tego wywodu skłania się jednak w stronę zaakceptowania takich zapisów, jakie zostały sporządzone przez ludność zamieszkującą niegdyś tereny sąsiadujące z Bieszczadami. Znaleźć je można w dawnych aktach sądów oraz urzędów sanockich, gdzie nazwa zapisana w liczbie mnogiej oznaczała lasy królewskie obejmujące obszary nad górną Osławą, a także tereny biegnące wzdłuż granicznego grzbietu. Nazwa zapisana w liczbie pojedynczej oznaczała natomiast sam graniczny, grzbiet karpacki.
Nowy słownik ortograficzny PWN także pozwala wykorzystywać obie formy: „Bieszczad” i „Bieszczadów”, uznając obie, jako prawidłowe, a także dopuszczalne. Zapisanie w słowniku, jako pierwszej pozycji – „Bieszczad”, mogłoby jedynie sugerować jej delikatną wyższość nad drugim wariantem „Bieszczadów”. Może to być spowodowane pewną, językową analogią, która przedstawia się w następujący sposób. Nazwy łańcuchów górskich dzielą się na dwie grupy, spośród których pierwsza skupia nazwy przybierające końcówkę -ów, jak np.: Bałkany-> Bałkanów; Sudety -> Sudetów, czy Gorce -> Gorców. Druga grupa, to nazwy z dopełniaczem bezkońcówkowym, jak np.: Tatry -> Tatr; Alpy -> Alp, czy Karpaty-> Karpat. Pierwszeństwo wersji Bieszczady ->”Bieszczad” ww. słowniku było, z pewnością motywowane tą drugą analogią. Zgodnie z opinią językoznawców niedobór końcówki -„ów” w nazwach, zarówno miejscowości, jak i górskich pasm, to odstępstwo od obowiązującej aktualnie normy językowej, nazywane fachowo archaizmem gramatycznym. Stąd dopuszczają także wariant „Bieszczadów”, jako poprawny.
Tę całą oboczność, związaną z odmianą nazwy Bieszczady komentuje prof. Aleksandra Cieślikowa, pracująca w Instytucie Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Wyjaśnia ona, iż już w średniowieczu można było spotkać nazwę Bieszczady w dwóch postaciach. Pierwsza z nich to (ten) Bieszczad, natomiast druga (te) Bieszczady. Od wyrazu rodzaju męskiego l. poj. została utworzona forma l.mn. -> Bieszczady, jaka w formie dopełniacza l.mn. zyskuje postać -> Bieszczadów, przez dodanie końcówki -ów. Z kolei od formy mianownika -> Bieszczady utworzyła się forma przypadka drugiego -> Bieszczad.
Sama ludność zamieszkująca Bieszczady, zdecydowanie częściej używa formy „Bieszczadów”, co może być powodowane faktem, iż Bieszczady te znajdują się w zachodniej partii Beskidów Wschodnich, a nie Beskid Wschodnich.